Opinia przewodnika górskiego odnośnie raczków Rapeks PLUS
Zimą pracuję w Sudetach z grupami wędrującymi po górach na rakietach śnieżnych, jest to sprzęt zapobiegający zapadaniu w głębokim śniegu, jednak zupełnie nie sprawdza się na oblodzonym i twardym szlaku, gdzie wszystko udeptane i od dawna śnieg nie popadał.
W 2014 roku zaczęły się ubogie w biały puch zimy, ale nie pozbawione go całkowicie. Zwłaszcza szczyty karkonoskie są rejonami niewygodnymi i zagrażającymi bezpieczeństwu, jeśli turysta jest niewłaściwie wyposażony. Kamienie i oblodzenia między nimi powodowały, że można było poważnie się uszkodzić. Wtedy zaczęłam szukać raczków turystycznych i je wypróbowywać. Po wędrówce w kilku różnych modelach różnych firm zdecydowałam się na raczki firmy Rapeks.
Kupiłam ich 60 par z myślą o dużej autokarowej grupie i muszę co roku regularnie dokupywać, bo wielu uczestników moich wycieczek woli oddać mi za nie pieniądze, niż się z nimi rozstać. Mam sprzęt używany od początku (spędzam na zimowym szlaku średnio 40 dni w sezonie), początkowo po sezonie był szlifowany pilnikiem, ale okazało się to niepotrzebne, nawet lekko zaokrąglone już końcówki trzymają dobrze, ale dla pewności można użyć odpowiedniego pilnika i je podostrzyć.
Raczki turystyczne Rapeks Plus doskonale sprawdzają mi się w całych górach, także na słynnej Śnieżce, na wyślizganym i stromym szlaku dają niezbędną przyczepność.
Patrycja Ościak
przewodnik górski sudecki, instruktor chodzenia w rakietach śnieżnych
http://gory-przewodnik.pl/
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Blog